"Kiedy wszystko najpierw prześwietlasz, tracisz naturalność, prawdę o tym, kim jesteś". Chcecie krótkich recenzji na temat. Zapewne, jeśli już jakimś cudem tu trafiliście, liczycie na coś, co do Was trafi. A ja postaram się Wam to dać. Myślałam o tym, jak zacząć. Właściwie to wciąż nie wiem. Niezależnie od tego co napiszę, coś zawsze mi umknie, albo czegoś będzie nadmiar. "Chemia naszych serc"... Warto żeby o tym dziś się wypowiedzieć. Niewiele mam do przekazania na początek. Po pierwsze - nie dajcie się zwieść tytułowi. Po drugie - nie liczcie na dramatyczne love story. Po trzecie - po prostu przez to przejdźcie. Bo czytanie tej powieści było dla mnie samą przyjemnością. To były zaledwie godziny, a przy tym kilka uśmiechów, wzruszeń i chwil na rozmyślenia. Coś, co warto zauważyć. "Henry Page nigdy nie był zakochany. Jako beznadziejny romantyk, w...