Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2020

"Maybe Now" - kontynuacja bestsellera "Maybe Someday" Colleen Hoover

"Czasami dwoje ludzi łączy cisza tak głęboka i mocna, że wypowiedzenie prostego "kocham cię" może wszystko zniszczyć". Nie wyobrażacie sobie, w jakiej euforii byłam dowiadując się o kontynuacji "Maybe Someday". "Maybe Someday" to moja ukochana książka, perełka wśród dzieł Colleen Hoover. Kiedy tylko rozeszła się wieść, że powieść ta doczeka się kontynuacji, od razu wiedziałam, że muszę ją mieć. Bardzo przeżywałam pierwszą część i wręcz zżyłam się z Sydney i Ridgem. A teraz poznałam świat z jeszcze innych stron niż tylko tej dwójki. Początkowo perspektywa Warrena (opowiadanie o nim i jego wybrance, które było wstępem do "Maybe Now") oraz Maggie (którą znamy już z "Maybe Someday") nieco mnie odrzuciło. Ale, jak zwykle, autorka mnie nie zawiodła. I jeszcze raz pozwoliła nam zajrzeć do tych, od których się zaczęło. MAYBE NOW Ridge jest po uszy zakochany w Sydn...

"Ukryte ciała" - Caroline Kepnes

"Nie sposób cofnąć się w czasie i sprawić, by przeszłość wyglądała inaczej, ale można zrobić krok naprzód, stać się kimś, kto p a m i ę t a". Dzień dobry (lub dobry wieczór), oto od czego zacznę: Muszę sobie raz na zawsze przysiąc, że nie zajrzę więcej najpierw do serialu, a następnie do książki. Okazuje się, że to dosyć istotne w moim przypadku. Ledwo co dobrnęłam do końca, ale nie przez treść - przez to, że to było już coś, co znam, rozumiecie? Serial wciągał i był genialny, a ta część powieści była jednak dużo lepsza od pierwszej, przynajmniej dla mnie. Ale nie było już tego elementu zaskoczenia. A to wiele odbiera. Jednak ostatecznie cieszę się, że "Ukryte ciała" wreszcie wyszły po polsku i do tego w filmowej okładce. Bardzo chciałam żeby te dwie części stały koło siebie, chciałam koniecznie wrócić do tej historii, skoro tak polubiłam ekranizację. Bo Joe ma, mimo wszystko, jednak sporo mądrych rzeczy do powiedzenia....

"The Darkest Star. Magiczny pył" - autorka serii "Lux" w nowej odsłonie

"Zrobimy to, co zwykle. Tamte wydarzenia, nie mogą rządzić twoim życiem, kontrolować każdej jego sekundy. Jeśli na to pozwolisz, po co egzystować?" Od dłuższego czasu polowałam na tę książkę. O serii "Lux" dowiedziałam się o wiele później i choć pewnie wypadałoby przeczytać właśnie tę serię, postawiłam jednak na "The Darkest Star" (choć i tak zakładam, że ma to ze sobą jakiś związek, skoro to spin-off). Autorka wydawała mi się godna zaufania, a książka była polecana przez innych bloggerów - uznałam więc, że pewnie warto byłoby spróbować. Co finalnie sądzę o tej powieści? Odpowiem zaraz po krótkim streszczeniu. To świat, w którym ludzie i Luksjanie żyją w zgodzie. I choć nie wszyscy popierają taki układ, właśnie tak teraz wygląda rzeczywistość. Evie Dasher nie ma nic przeciwko przybyszom, dopóki nie wpada w wir niebezpiecznych wydarzeń ściśle związanych z nią samą. A wszystko przez...