Przejdź do głównej zawartości

"Dawca" - czarno-biała dystopia Loisa Lowry'ego

 


"Nie ból jest najgorszy w posiadaniu wspomnień, ale samotność".











Kiedy po raz pierwszy obejrzałam "Dawcę", nie czułam tej historii tak, jak teraz.

Film był dla mnie czymś nowym, czymś oryginalnym... ale niczym wielkim. Potem dowiedziałam się o książce i kiedy wspomnienia ekranizacji zaczęły się powoli zacierać, zrobiłam kolejne podejście. Przeczytałam "Dawcę" i poznałam już fundamenty opowieści o Jonaszu i świecie bez kolorów, bez uczuć i bez wspomnień...

To naprawdę przykra wizja. 













"W społeczności, w której żyje Jonasz, wszystko jest idealne. Specjalnie dobrane kobiety rodzą dzieci, które trafiają potem do odpowiednich jednostek zwanych komórkami rodzinnymi. Każdy ma przypisanych rodziców i pracę. Nikomu nawet nie przyjdzie do głowy, by zadawać pytania. Wszyscy są posłuszni. Nie ma konfliktów, nierówności, rozwodów, bezrobocia, niesprawiedliwości… ani możliwości wyboru.Wszyscy są tacy sami.Z wyjątkiem Jonasza.Podczas ceremonii dwunastolatków dzieci z dumą przyjmują przydzielone im życiowe role. Ale dla Jonasza wybrano coś specjalnego. Ma rozpocząć szkolenie u tajemniczego starca zwanego Dawcą Pamięci. Jonasz stopniowo uczy się, że moc tkwi w uczuciach. Ale kiedy jego własna siła zostaje wystawiona na próbę – kiedy musi uratować kogoś, kogo kocha – może nie być gotowy. Czy jest za wcześnie? Czy za późno?".














Wizje świata, w którym ludzie kreują rzeczywistość na idealną, są znane w literaturze i na ekranie. Ale społeczeństwa nie da się w ten sposób zaprogramować. Czy przygotowanie go na wszystkie nadchodzące wydarzenia jest jednak łatwiejsze?

Jonasz po raz pierwszy widzi śnieg, słońce, góry, ocean... Ktoś, kto nie poznał piękna natury, widząc ją po raz pierwszy, czuje jakby to było skrajnie nierealne, a wręcz zakazane. Ale z całym dobrem i pięknem wspomnień wiąże się również ból...

Bohaterowi przekazywane są obrazy wojny, głodu, człowieka który niszczy wszystko na swojej drodze. Niesamowite, jak wiele umyka komuś, kto wydaje się mieć wszystko, nie mając najważniejszego.

Dawca i nowy Biorca muszą dźwigać cały ten ciężar ludzkości, chronić społeczność przed tym, co było. Dobrze wiedzą, że przekazanie wspomnień dalej będzie skutkować nieszczęściem, ale czy oni wszyscy naprawdę są szczęśliwi? Przydzielani do konkretnych ról już od dziecka, nie znają miłości ani sympatii. Muszą pilnować swoich słów i czynów, są obserwowani wszędzie. Jeśli nie pasujesz do tego świata, zostajesz odsyłany... ponoć do miejsca, w którym będzie ci dobrze. Ale jaka jest prawda?

"Dawca" to niesamowita historia. W obliczu takich wydarzeń człowiek zdaje sobie sprawę, że pamięć jest tym, co go kształtuje, a różnorodność wspomnień jest normalna i konieczna. Musimy wiedzieć, jakich błędów nie popełniać i liczyć, że nasze życie będzie składało się z dobrych rzeczy - dbać o to, by tak było. Jak wyglądałby świat bez zmiennej pogody, bez rodziny, przyjaciół i wszystkich tych miejsc, które widzimy? Czym jest życie bez muzyki, tańca, śpiewu? Po co nam miejsce, w którym wszystko się udaje? Czego nas to nauczy? I jak wyrwać się z tego systemu? Jak ponownie poczuć? 

"Dawcę" powinien przeczytać każdy z Was. To opowieść o wszystkim tym, co możemy utracić dążąc do ideału i pełnej harmonii. To opowieść o tym, co leży na szali i o wszystkim tym, co ludzkie i kruche.

To opowieść o każdym z nas. 



















- Dominika

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Wydawnictwo Insignis z nowymi premierami i pod nową nazwą? - co szykuje imprint, premiery i zapowiedzi

 

"Duma i uprzedzenie" - czyli klasyka gatunku

  "Człowiek w dramatycznej sytuacji nie zważa na etykietę przestrzeganą przez innych". Jane Austen to królowa romansu. Stworzyła klasyk, który po dziś dzień jest swego rodzaju wyznacznikiem dla wielu innych pisarzy i twórców historii miłosnych. A, jak wiadomo, z klasyką nie sposób się sprzeczać.  Nie obawiałam się w zasadzie niczego, a już na pewno nie tego, że autorka mnie zawiedzie. W tej sprawie się nie pomyliłam; historia Elizabeth była mi bliższa, niż z początku się spodziewałam że będzie. I do tej pory mocno nią żyję. Miłosne rozterki, rodzinne konflikty i kłamstwa... wszystko to za sprawą tytułowej dumy i uprzedzeń.  Jak daleko zaprowadzą one bohaterów? "Na początku zeszłego stulecia niezbyt zamożny ojciec pięciu córek nader często musiał zadawać sobie pytanie: kiedyż to w sąsiedztwie pojawi się jakiś odpowiedni kawaler? A kiedy już się pojawił, następowały dalsze perypetie, które Jane Austen z upodobaniem opisywała. "Duma i uprzedzenie" uważana jest za ...

"Yellowface" - rynek wydawniczy okiem autorki trylogii "Wojen makowych"

  "Taki już los człowieka, który opowiada historie. Stajemy się niekiedy ogniskami, w których skupia się makabra".